Nie wyobrażam sobie swojego życia bez biegania i mam świadomość, że to nie jest wyłącznie mój osobisty sukces. Biegając, w pewnym sensie, pamiętam o wszystkich bliskich mi osobach, które przyczyniły się do mojej biegowej pasji. Kiedy już z perspektywy kilku lat myślę o tym, nie mam wątpliwości, że bez nich moje życie by się nie zmieniło. Jednak zanim spotkałem ich na swoich biegowych ścieżkach, wcześniej, na długo nim zacząłem biegać był Fred Lebow. Właściwie to od niego wszystko się zaczęło.
To niezwykłe, że nowożytna historia biegania rozpoczyna się od jednego, pełnego ideałów i marzeń człowieka. Fred Lebow zapoczątkował biegową rewolucję, choć jak wspominają jego przyjaciele, kiedy biegał przypominał raczej kaczkę, z tym że był od niej wolniejszy. Mimo wszystko robił to każdego dnia. Bieganiu podporządkował całe swoje życie, przez co też nigdy nie założył rodziny. Kiedy w noc sylwestrową okazało się, że brakuje mu jeszcze do przebiegnięcia 30 kilometrów z zaplanowanych 4 tysięcy, a Ona wkładała już wieczorową suknię, przed drzwiami zastał swoje walizki. Później najważniejsze było już tylko bieganie i marzenie o pierwszym nowojorskim maratonie, który bez inspiracji, miłości do biegania, determinacji i pasji wyłącznie tego jednego człowieka z pewnością by się nie odbył.
Maraton w Nowym Jorku, obecnie będący jednym z największych na świecie, to przede wszystkim historia Freda Lebow, rumuńskiego emigranta z przyciętą brodą i kolarską czapeczką na głowie. Swoim biegowym marzeniem przyczynił się do spopularyzowania maratońskich biegów na całym globie. Tym bardziej jest to niesamowite, iż zrobił to właściwie nie mając pieniędzy. Wierzył, że bieganie potrafi odmieniać ludzi, czyni życie lepszym i przyjemniejszym. Trzeba umieć jedynie temu się oddać.
Fred Lebow, twórca maratonu nowojorskiego, zmarł 9 października 1994 roku, w nowym Jorku, na raka mózgu w wieku 62 lat. Trzy lata wcześniej poddał się operacji, po której przebiegł jeszcze cały dystans nowojorskiego maratonu u boku fantastycznej biegaczki, dziewięciokrotnej zwyciężczynu NYC Marathon, Grety Waitz. Uroczystości pogrzebowe Lebowa, które miały miejsce na mecie nowojorskiego maratonu, zgromadziły 3000 osób, najwięcej od czasu śmierci Johna Lennona.
thank you so much…
Łukasz Pura, Run Easier
Dodaj komentarz