Kiedy kilka miesięcy temu przygotowywałem te zdjęcia, na zewnątrz dominowała zdecydowanie odmienna aura. Było znacznie cieplej i więcej słońca. Wtedy zwykle nie chcę pamiętać, że wraz ze zmianą pory roku, sezon moich ulubionych orzeźwiąjacych owoców, też niestety będzie musiał się skończyć. Prócz odmiennej aury za oknem zmieniła się również moja definicja żywienia – odstawiłem wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego. Choć dzisiaj również nie wyobrażam sobie owsianki bez świeżych sezonowych owoców, to jednak zrezygnowałem z białego sera oraz krowiego mleka. Zastąpiłem je mlekiem roślinnym – owsianym, które szczególnie polecam lub migdałowym. Dziś już nie mam najmniejszych wątpliwości, że kuchnia wegańska jest znacznie zdrowsza i smaczniejsza.
BON APPETIT!
Łukasz Pura, Run Easier
Zdecydowanie pysznie to wygląda… :)
Równie pysznie smakuje ;)