„Somebody may beat me, but they are going to bleed to do it”.
„Można mnie pokonać, ale by to zrobić, ten ktoś będzie musiał wypruć sobie flaki'.
Steve „Pre” Prefontaine
W życiu wszyscy potrzebujemy autorytetów, choć niestety nie wszyscy chcemy o nich opowiadać. Przyjmujemy to jako słabość, a przeciwnie to zwykle głębokie i przede wszystkim szczere historie mówiące wiele o nas samych. Zamykamy się w przestrzeniach własnych umysłów, jednak wierzę, że pomimo tego mamy swoich bohaterów, indentyfikujemy się z nimi i w trudnych chwilach pamiętamy, ile dla nas znaczą.
Steve „Pre” Prefontaine – powtarzam to sobie, jak mantrę, która przypomina mi o moich sportowych celach. „Pre” to niezaprzeczalna legenda biegów średnio i długodystansowych, bez której dziś nie wyobrażam sobie historii biegania, także w wymiarze amatorskim. Jako 18 latek przebiegł 5000 metrów w czasie 13:52.8, co ówcześnie było ekstatycznym doświadczeniem. W trakcie swojej kariery wygrał 120 ze 154 biegów w jakich startował. Osiągnął najlepsze czasy na wszystkich dystansach, od dwóch do dziesięciu kilometrów, ustanawiając siedem rekordów Ameryki.
„A lot of people run to see who is faster. I run to see who has the most gust”.
„Wielu ludzi biega, aby przekonać się kto jest szybszy. Ja biegnę, aby sprawdzić, kto ma najwięcej odwagi”.
Steve „Pre” Prefontaine
Wywoływał poruszenie nie tylko w Ameryce, ale również w Europie. Wyróżniał się obdarzoną charyzmą, czym dodatkowo podsycał atmosferę wokół siebie. Nazywano go Jamesem Deanem bieżni. Był równie niepokorny, jak hollywoodzki aktor. Poza nieposkromioną osobowością połączyła ich obu także śmierć, zaledwie w wieku 24 lat. Zginął w wypadku samochodowym 30 maja 1975 roku w okolicach Eugene, w stanie Oregon. Steve „Pre” Prefontaine…
„Wybrańcy bogów umierają młodo – rzekł starożytny mędrzec; Dzięki temu unikają wielu innych śmierci: śmierci przyjaciół oraz, jeszcze bardziej złowieszczej śmierci przyjaźni, miłości, młodości – wszystkiego co nas otacza”.
George Byron
Łukasz Pura, RunEasier
Dodaj komentarz